Las tóż obok rzeki

Nyua

j/w.

Wolnym krokiem przyszła z Kimiamro by go uczyć. Usiadła pod drzewem wyciągając chrupki.
- Masz kunai to rzucaj.
Wyciągnęła tarczę, nadziała j u góry na kunai i rzucił, a owa karta zaczepiła się o drzewo.

Kimimaro Kaguya

<Przyszedł tu zaraz za dziewczyną... Całkiem ładne miejsce. Spodobało siętu kimimaro. Nie to co w kiri. Zauważył tarczę wiszącą już na drzewie. wyciągnął kunai'a i rrzucił w tarczę>

Nyua

- Postaraj się bardziej. Wyceluj w tarczę, skoncentruj się tylko na tym.
Spokojnie chwyciła kolejne kunai za linkę po czym rzuciła w jego stronę.

Kimimaro Kaguya

<*łatwo ci mówić... * wyciągnął szybko kolejnego kunai'a i rzucił w tarczę>

Nyua

Kunai się zatrzymał tuż przed nim, pociągnęłam delikatnie za linkę po czym spojrzałam na niego.
- Nieco więcej uwagi.
Obserwuję go uważnie, jego każdy ruch, oddech.

2/10

Kimimaro Kaguya

Nyua

<Spokojnie obserwując go, wszamię kulkę ryżową>

3/10

Kimimaro Kaguya

Nyua

- Coraz lepiej Ci idzie.
4/10

Kimimaro Kaguya

-no nie wiem.. <rzucil kolejny raz>

Nyua

- Zaraz zobaczyć efekty.
Spojrzała na niego spokojnie. Myślała nad dalszym treningiem dla niego i chyba wpadła na dobry pomysł.

Kimimaro Kaguya

-skoro tak twierdzisz... <znowurzucił kolejnym kunai'em>

Nyua

- Na prawdę jest dobrze.
I rzeczywiście, trafia coraz lepiej.

6/10

Kimimaro Kaguya

-a co potem? <rzucił kolejnego kunai'a do tarczy>

Nyua

- Zobaczysz.
Uśmiechnęła się słodko po czym odpaliła papierosa. Ti by tłumaczyło jej niski wzrost.

Kimimaro Kaguya

-mhm...<mruknął cicho po czym podszedł do tarczy, wyciągnął kunai'e, znowu wrócił na miejsce i rzucił kolejny raz> 8/10

Nyua

- Bardzo dobrze.
Trafił w sam środek.
- A teraz...
Wstała i podeszła do niego do tyłu. Złapała za rękę w której był kunai.
- Zamknij oczy, wyobraź sobie osobę, której nienawidzisz.
Skoncentrowała swoją chakrę w kunai.
- Otwórz oczy i ciśnij kuni w cel.
Uśmiechnęła się cwano, odsunęła się do niego.

Kimimaro Kaguya

-mhm....<przymknął oczy wg. poleceń. Wyobraził sobie ludzi którzy zabili jego klan... Ludzi którzy go całego wybili... otworzył oczy i rzucił kunai' w tarcze gdzie widniała w jego myślach głowa przeciwnika>

Nyua

Kunai przebił drzewo do połowy. Stało się tak jak planowała. Podeszła do niego z tyłu i szepnęła do ucha.
- I jak wrażenia, Kimimaro?

Kimimaro Kaguya

<był oszołomiony siłą kunai'a. nie wiedział za bardzo co się stało. Głos tuż przy jego uchu rozbudził go>-co... co to było?

Nyua

- Chakra i nienawiść w Tobie zebrana.
Uśmiechnęła się do niego. Wyrzuciła papierosa i zgasiła go nogą. Usiadła po turecku na polanie.
- Usiądź tak samo przede mną.

Kimimaro Kaguya

<usiadł przed dziewczyną po turecku i patrzy na nią pytającym wzrokiem>

Nyua

- Teraz... Medytuj ^^.
Uśmiechnęła się do niego.

Kimimaro Kaguya

-medytuj? A po co?<spojrzał na nia zdziwiony>

Nyua

- Rób co mówię.
Westchnęła i podniosła nieco głos.

Kimimaro Kaguya

-ok ok...<przymknął oczy, wyciszył siei zaczął medytować>

Nyua

- Teraz pomyśl kogo tak na prawdę nienawidzisz, nie posiadasz żadnych technik...
Przybrała wygląd pewnej osoby dzięki GenJutsu, właśnie tej, o której była mowa. Usłyszał głos tej osoby.
- Ale możesz uratować [tą osobę] klan i go zabić...!
Złapała go za koszulę i rzuciła na drzewo, próbowała w tym wzbudzić wściekłość by zobaczyć co na prawdę umie.

Kimimaro Kaguya

<Ogarneła go furia. Właśnei widzi obraz osoby która pomogłą w wymordowaniu jego klanu... Tym razem mu nie daruje. Z krzykiem rzucił sięna przeciwnika podskakując i kopiąc go w twarz>

Nyua

Złapałam go za nogę, rzucając o kolejne drzewo.
- Ląduj na nogach, na rękach. Nie uderzaj o nic. Jakbyś tańczył. Niech niesie Cię furia, lecz nie daj jej nad sobą zapanować. Myśl o kolejnym ruchu...
Kierując go, spokojnie obserwuje jego ruchy.

Kimimaro Kaguya

<lecąc na kolejne drzewo uderzył je nogę przebijając je i odpychajac sięod niego pędzi znowu w kierunku Nany>